16 lutego 2022 r.
Szukając odpowiedniego wyjazdu językowego, kursanci bardzo często decydują się na podróż w słoneczne rejony świata, które są nie lada atrakcją turystyczną. Tego typu podróże są świetnym rozwiązaniem dla uczniów, którzy podczas przerw między semestralnych, chcą połączyć wypoczynek, poznawanie obcej kultury z przełamywaniem bariery językowej. Stąd też nasza kursantka w trakcie ferii zimowych udała się właśnie do Malagi. To hiszpańskie miasto całym rokiem zachwyca turystów architekturą i malowniczymi krajobrazami. Co więcej, kusi piaszczystą plażą i możliwością zanurzenia stóp w Morzu Śródziemnym. Poznajmy zatem opinie Oli na temat kursu, w którym uczestniczyła.
Dlaczego właśnie kurs hiszpańskiego?
Ten nadmorski kurort położony u podnóża Gór Betyckich, tak zauroczył naszą kursantkę w dzieciństwie, że postanowiła odwiedzić go ponownie. Tym razem chciała zanurzyć się w języku hiszpańskim, bowiem swego czasu Ola odwiedziła już z nami Maltę. Wówczas zdecydowała się na kurs języka angielskiego. W związku z tym, że poprzedni wyjazd był udany, a cena kursu do Hiszpanii kusząca, zdecydowała się właśnie na ten kierunek. Po rozmowie z Olą, stwierdzamy, że był to właściwy wybór.
Nauka w szkole językowej
Nasza kursantka wybrała kurs intensywny składający się z 30 lekcji w tygodniu (20 lekcji języka ogólnego + 5 lekcji w grupach 2-3 osobowych oraz 5 lekcji łączących konwersację i naukę o kulturze Hiszpanii). Przez dwa tygodnie uczęszczała do jednej z najlepszych szkół języka hiszpańskiego. Szkoła Enforex usytuowana jest w historycznym budynku w samym centrum miasta, kilka minut spacerem od plaży.
Jeszcze przed przystąpieniem do kursu, nasi uczestnicy piszą test kwalifikacyjny, dzięki któremu są przydzielani do odpowiedniej grupy. Po tym jak otrzymają od szkoły niezbędny pakiet materiałów dydaktycznych, mogą rozpocząć swoją wielką, językową przygodę.
Ola rozpoczynała zajęcia o godzinie 9. Zapytana co najbardziej podobało jej się podczas lekcji, odpowiedziała, że przede wszystkim urzekła ją panująca pozytywna atmosfera. Jak przyznaje, było to bardzo istotne, ponieważ dzięki temu nie stresowała się lekcjami oraz poprzez prowadzenie warsztatów w sposób niezwykle humorystyczny, łatwiej przyswajała materiał. Przygotowane przez nauczycieli gry i zabawy, sprawiały, że nauka nie były przykrym obowiązkiem, a fajnym sposobem na spędzanie czasu. Nasza kursantka podsumowała nauczycieli tymi słowami: “Nauczyciele w szkole byli bardzo mili, pomocni, cierpliwi i mieli dużo poczucia humoru. Dzięki nim w ogóle nie stresowałam się.”
Podczas zajęć dbamy o to, aby grupy były niewielkie i zachowany został w nich mix narodowościowy. Dzięki czemu, Ola miała okazję poznać osoby z Chin, Japonii, Włoch czy Holandii. Jednym z ćwiczeń językowych, które nasza rozmówczyni mile wspomina, było opowiadanie o własnej kulturze. Kursanci mogli poznać bliżej obyczaje panujące w innych krajach i podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Nawiązywały się nowe znajomości, być może przyjaźnie na długie lata.
Zakwaterowanie podczas kursu
Nasi kursanci podczas pobytu w Maladze, mają do wyboru zakwaterowanie u rodziny goszczącej, w akademiku szkolnym bądź w apartamencie. Z dużą dozą przekonania, Ola zdecydowała się na gościnę u rodziny hiszpańskiej. Argumentowała to faktem, iż chciała zwiększyć swój kontakt z językiem. Gospodyni była nad wyraz miła, zawsze służyła radą i serwowała pyszne posiłki. Jak sama przyznaje,w gospodyni miała duże oparcie i czuła się zaopiekowana oraz wysłuchana. Wiąże się to w dużym stopniu z powszechną, hiszpańską mentalnością i gościnnością. Ponadto pokój był przytulny i dawał namiastkę rodzinnego domu.
Czas wolny
Jak potwierdziła uczestniczka kursu, przeważnie nauczyciele nie obarczali uczniów zadaniami domowymi, więc mieli oni dużo czasu dla siebie. Czas wolny Ola wypełniała w przeważającej części zwiedzaniem. Udało jej się zobaczyć m.in. renesansową katedrę, ogród botaniczny, ratusz, muzeum Pabla Picassa, Corte Ingles oraz Centro Historico. Podczas wędrówek po Maladze można skosztować także przysmaków Andaluzji. Liczne restauracje, kafejki zachęcają do degustacji rozmaitych tortilli, gazpacho, batatas fritas czy churros con chocolate.
Podsumowując naszą rozmowę Ola dodała: “Przed wyjazdem bardzo się stresowałam, ale okazało się to niepotrzebne. Czuję, że mój hiszpański się polepszył i chciałabym wrócić jeszcze do tego miejsca.” Na koniec usłyszeliśmy również słowa otuchy zachęcające niezdecydowanych do wyjazdu, ponieważ wszelki obawy jakie miała przed wyjazdem, szybko odeszły. Wszyscy na miejscu okazali się być bardzo przyjaźni i pomocni, a zajęcia niezwykle wciągające. My ze swojej strony dołączmy się do słów Oli i zachęcamy do otwierania na świat i na możliwości, które nam daje.
Jeśli zatem zastanawiacie się nad wyborem kursu języka hiszpańskiego, szczerze polecamy kurs językowy w Maladze (w którym uczestniczyła Ola) bądź wyjazd grupowy z opiekunem ATAS do hiszpańskiego Alicante.
Ilona Jarczewska
Zobacz także:
