10 września 2019 r.
Malownicze miejsce otoczone zielenią, wyborne jedzenie, zajęcia prowadzone przez wykwalifikowana kadrę, obowiązki wykonywane na wysokim poziomie, dodatkowe popołudniowe atrakcje dla wszystkich międzynarodowych grup, wycieczki całodniowe do ciekawych, wartych odwiedzenia miejsc w Wielkiej Brytanii - to tylko kilka wybranych słów opiekuna, który towarzyszył naszym kursantom podczas kursu językowego w Eastbourne.
Grupa uczniów z ATAS przebywała od 7 lipca do 16 lipca na kursie językowym Comfort w Szkole LTC (Learning Teaching Centre) w Eastbourne w Wielkiej Brytanii. Kampus ten położony jest w malowniczym miejscu otoczony zielenią. Codziennie można było korzystać z dużej dawki tlenu. Z miejsca zakwaterowania jest blisko do miasta oraz ok. 15 min na plażę.
Nasi uczniowie dzielili swoje pokoje z uczniami z różnych narodowości w podobnym przedziale wiekowym. To dało im możliwość ciągłego posługiwania się językiem angielskim nie tylko podczas porannych zajeć w klasach. Podczas moich ciągłych obserwacji zauważyłam, że uczniowie z mojej grupy, którzy z początku mieli problem z akceptacją nowego miejsca - byli tutaj po raz pierwszy - przełamali barierę w mówieniu, stali się bardziej samodzielni i zaczęli znacznie łatwiej posługiwać się językiem angielskim. Wykorzystywali każdą nadarzającą się okazje, aby ciągle ulepszać i rozwijać swoją komunikację.
Jedzenie było wyborne. Catering Szkoły gotuje profesjonalnie. Przygotowywał dla nas pyszne i syte posiłki każdego dnia. Jedzenie było różnorodne m.in. do wyboru czy na lunch czy na obiadokolacje: różne mięsa w tym kurczak, wieprzowina, baranina itp. kotlety, ryby, zrazy, szeroka gama makaronów, kasz, ziemniaków, sosów oraz sałatek. W dodatku po każdym posiłku dla wszystkich były przewidziane słodkie desery w postaci: ciast, owoców, rogalików, lodów, batonów i innych równie smacznych słodkości, a to nasza młodzież wybierała najczęściej. Również to kadra zaopatrywała nas w różne przekąski na całodniowe wycieczki. W skład takiego lunchu pakowanego wchodziła kanapka z tortilli lub zwykłego chleba tostowego z kurczakiem i sosem majonezowym, z serem lub z wędliną, słodka bułka lub rogalik, batonik, mała paczka ciastek, paczka chipsów, jabłko, mały sok owocowy oraz woda niegazowana. Kelnerzy wydawali posiłki codziennie. Kiedy była piękna pogoda przygotowywali dla nas grilla na świeżym powietrzu w ramach kolacji. Kadra uprzejma, miła i zawsze pomocna.
Nasi uczniowie uczęszczali na zajęcia językowe w mieszanych grupach od poniedziałku do piątku w godzinach porannych (3 godziny dydaktyczne po 45 min, pomiędzy przerwy 5-10 min). Zajęcia były prowadzone przez wykwalifikowaną kadrę LTC – samych native speakers. Pierwszego dnia wszyscy uczestnicy pisali test kwalifikacyjny i zostali przydzieleni do odpowiedniej grupy językowej oraz otrzymali swojego nauczyciela prowadzącego. Po tym zaczęli swoje zajęcia w klasach. Nauka przebiegała sprawnie i efektywnie. Główny nacisk był położony na komunikację w języku angielskim i nauczyciele ciągle brali to pod uwagę prowadząc zajęcia. Zajęcia były prowadzone przez fajnych i sympatycznych rodowitych nauczycieli. Ich zajęcia były ciekawe w treść, dostosowane do potrzeb wszystkich uczniów i dzięki temu zaangażowanie podczas zajęć było duże. Nauczyciele w swojej pracy z uczniami wykorzystywali różne metody, techniki, różnorodną gamę materiałów dydaktycznych tj. indywidualne karty pracy, zestawy gier planszowych, flashcards, gotowe karty na poszerzanie komunikacji oraz autentyczne narzędzia: odtwarzacz MP3, tablica itp. W rozmowie z naszymi uczniami usłyszałam, że najbardziej podobały im się gry językowe z naciskiem na komunikację, gdyż jak sami przyznali brakuje tego na zajęciach stacjonarnych w szkole polskiej. Dodatkowo uczniowie mieli możliwość pracy w parach, w grupach, indywidualnie oraz prowadzenia dyskusji na forum z pozostałymi uczestnikami i nauczycielem.
Podsumowując całą kadrę LTC, wszyscy pracownicy bez wyjątku wykonywali swoje zlecone obowiązki na wysokim poziomie, byli zawsze na straży chętni do pomocy, uprzejmi, sympatyczni, brali aktywny udział we wszystkich przedsięwzięciach, podawali informacje na bieżąco wszystkim opiekunom grup o zbliżających się wyjazdach oraz o ich przebiegu i o dodatkowych rzeczach związanych z przebywaniem w ich kampusie. Jeżeli się pojawił jakiś problem np. dotyczące zakwaterowania czy wyboru właściwego kursu dla naszego uczestnika, służyli swoją pomocą i od razu rozwiązywaliśmy wspólnie zaistniałą sytuację.
Po południu nasi uczestnicy mieli możliwość wzięcia udziału w rożnych aktywnościach sportowych, artystycznych czy tanecznych. Co więcej, wraz ze swoim opiekunem ATAS wychodzili na spacer do miasta na zwiedzanie, zakupy, lody itp. (z naciskiem, że każdorazowe wyjścia poza teren kampusu należało zgłosić do sekretariatu jak również po powrocie). Dodatkowym udogodnieniem dla opiekuna był fakt, że miał on do dyspozycji telefon służbowy na czas całego pobytu, który otrzymał od kadry LTC wraz z numerami do kampusu oraz alarmowymi na wypadek, gdyby coś się wydarzyło niepokojącego. Po obiadokolacji kadra LTC każdego dnia miała zaplanowane dodatkowe atrakcje dla wszystkich międzynarodowych grup przebywających w kampusie m.in. kino, dyskoteka, gry i zabawy ruchowe na świeżym powietrzu, gry planszowe, grill itp. W tym miejscu panowała wspaniała atmosfera podczas wspólnych spotkań.
Warto wspomnieć również o tym, ze były organizowane wycieczki całodniowe do ciekawych, różnych wartych odwiedzenia miejsc w Wielkiej Brytanii. Nasza grupa ATAS wraz z innymi grupami oraz kadra LTC zwiedziła następujące miejsca: Herstmonceux Castle and Observatory Science Centre, Londyn - krótki rejs po Tamizie. Ponadto nasza grupa ATAS miała zorganizowaną całodniową wycieczkę do Windsor, Eton i Oxford przez biuro podróży Discovery Tours. Pani przewodnik oprowadzała całą wycieczkę po słynnych zabytkach jednocześnie opowiadając wiele ciekawostek. Uczestnikom się podobało, w jaki sposób Pani przewodnik przekazywała te informacje. Każdy był zainteresowany. Później był czas na zakup pamiątek, lody, spacer jeszcze po słynnych uliczkach i powrót do punktu zakwaterowania. Po powrocie wieczorem czekała na naszą młodzież niespodzianka w postaci pizzy. Pomimo późnej pory wszystkim tak smakowała, że nie pozostał żaden kawałek.
Podsumowując powyższe, dla młodzieży wyjazd na taki kurs językowy jest rewelacyjny. Naprawdę warto tu przyjechać, spędzić w tym miejscu co najmniej 2 niezapomniane tygodnie pełne mocnych oraz nowych wrażeń bez rodziców, ucząc się samodzielności. Co więcej jest to szansa na nawiązanie przyjaźni z innymi uczestnikami kursu z międzynarodowych kultur, poznanie ich zwyczajów, szansa na wspólny udział w różnych aktywnościach, zasięgniecie rodowitego języka, posługując się nim 24h na dobę, co pomaga w przełamaniu bariery językowej. Naszej młodzieży ten kurs się bardzo podobał i nawet nie chcieli za bardzo wracać do domu. Kursanci wspominali, że mogliby tutaj pobyć znacznie dłużej o ile było by to możliwe.
opiekun Karolina Cz.
Zobacz także: